piątek, 6 listopada 2015

koniec sezonu...

   Sezon zakończony?uff
Mężu motał się od kilku lat.Co zrobić z jabłoniami:wyrwać czy zainwestować?W końcu się zlitował nade mną i wyrwał!!
   Od kilku lat motał się ze źle posadzonymi,źle zaszczepionymi i źle prowadzonymi jabłoniami.Żal było wyrwać i żal nadal dbać.W końcu wyrwał.Na to miejsce posadzi wiśnie.
   Najpierw jednak zadba o pole.Donawozi obornikiem i głęboko zaorze tzw.głęboszem.Błędy popełnione przy jabłoniach naście lat temu mściły się na nim lata.Złe podkładki i złe szczepienie.Złe sadzenie i początkowe błędy w dbaniu dały finał w tym roku:wyrwane drzewa.Nie trzeba słuchać osób które się nie znają i twierdzą,że samo urośnie!
   Nic to.Mężu bogatszy w doświadczenie i biedniejszy o "parę zł".Teraz już wie co z czym się je i już sam da radę z wiśniami.Bo na tym to on się zna jak ta lala!Wiśnie rosną jak złoto a i plon jest zadowalający.Plantacja wiśni zwiększy się o 1.7h.
   W końcu doczekałam się męskiej decyzji o wyrwaniu badziewia.Teraz czeka mnie tylko sadzenie i pielenie.Uwielbiam to drugie!

Tylko jak kwitły były piękne!