piątek, 29 sierpnia 2014
trafne podsumowanie...
Mężu mój osobisty obsługuje parking przy hali wystawienniczej.Po nastu latach nastał ci kres systemu parkingowego i trzeba było kupić drugi.Ile trwało podpisywanie umów to cierpliwości anielskiej trzeba było a nie tylko ludzkiej.Poślizg był niemały-miesiąc!
Umowa podpisana pod koniec lipca,zaliczka leasingodawcy wpłacona i ...nic.Ponad tydzień wykonawca czekał na wpłatę z banku.Wiadomo odsetki od kwoty 380000zł.są niemałe,więc na jakimś koncie sobie tydzień poleżały i zarobiły na pensję.
Mężu dzwonił,naciskał-bo i jego cisnęli i jakoś poszło.Koło 10.08 wykonawca dostał kasę.A wiadomo jak to jest z zamówieniem.Też trzeba czekać,jak nie zapłaci to sprzętu nie dadzą.Jak zamówi to jakiś czas trwa ściągnięcie,tudzież wyprodukowanie komponentów systemu.
Nic to, wykonawca ma 8 tyg. zapisane w umowie na odpalenie systemu i oddanie działającego.Od 10.08 do wczoraj 18.08 ciut mało tego czasu,ale pierwsze targi w końcu wakacji były zaplanowane.Dyrektor techniczny hali dwoi się i troi żeby wszystko zapiąć na ostatni guzik a tu system w proszku.Trochę ogarnięty,ale wiadomo,że nie do końca a targi duże 4 dniowe-Targi Zieleni.
I tak to mój luby poszedł do dyrektora i tak sobie rozmawiają:
-I jak tam system panie Krzysztofie?-pyta dyrektor.
-Wszystko w porządku panie dyrektorze.-odpowiada mężu
-Tak ,naprawdę?
-Tak,oczywiście,jesteśmy w lesie!
Tak a'propo targów Zieleni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oby jak najszybciej z tego lasu wyszli, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńMają jeszcze parę tygodni,ale lekko nie będzie.System jest niedopracowany.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń