piątek, 6 lutego 2015

planujemy...


    Człowiek w zimie to hopla może dostać.Roboty w polu nie ma to i głupoty do głowy przychodzą.W domu też spokój:dziecko sypia od 18 do rana.Jeszcze ze 2-3 godziny pośpi w dzień.Żyć nie umierać.
   I przychodzi człowiekowi do głowy pomysł za pomysłem i realizuje go.Bo czemuż by nie?Robótki ręczne lubię,wycinanie,bawienie się w spinanie lub wklejanie stron.Już nie jeden almanach stworzyłam z różnymi informacjami.Największe są 2:jeden ze starych czasów-tylko li z kosmetykami naturalnymi bez konserwantów w ogóle,imienniki,kamienie szlachetne i tym podobne rzeczy.Drugi ostatnio zapisany i obklejony kalendarz z kosmetykami współcześnie naturalnymi:
    Jak widać na zdjęciu,ledwo się zamyka.Zapisany już w 3/4 i jeszcze mam parę stron do wklejenia lub przepisania.
    Wpadłam ci ja dziś na stronę kobietki skorej do planowania.I dalej czytać i szukać.Szukałam odpowiedniego planera dla siebie.Nie znalazłam.Postanowiłam więc zrobić sama.Otworzyłam offica i kombinowałam.Teraz wystarczy tylko wydrukować na czarno-biało(wersja minimalistyczna) lub iść do ksero kolor i machnąć sobie full wypas.Sie zobaczy jaka opcja wygra.
   Załączam moje prace do ściągnięcia.Jak ktoś ma wenę poplanować sobie życie to voila:
 http://chomikuj.pl/lucysia11/Dokumenty

Przykro mi inaczej nie umiem wkleić tych dokumentów.Robione w Office Power Point.Jeżeli ktoś ma ochotę to proszę,to tylko kilka kb a może się przydać.Różnią się kolorami,kart mają po 21 w formacie A5.Przykłady:


żółty



różowy


stalowy


szary

2 komentarze:

  1. Co roku kupuje kalendarz, w którym jedna strona to jeden dzień właśnie po to, by sobie życie planować i co roku pozostaje on pusty, bo wszystko mam w głowie poukładane.

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie to najwięcej zapisane na stronie :Budżet miesięczny.Reszta jakoś świeci pustkami.Kurcze co ja mam planować.Pielenie??Chyba jednak nie jest mi potrzebny,ale dobrze wiedzieć jak palnować.W razie cuś!

    OdpowiedzUsuń